środa, 17 lipca 2013

`The Darkness Of Her Soul` rozdział. 13

Hej! Zanim przeczytacie ten rozdział, chciałabym Was poinformować, że w zakładce "zwiastun" znajdziecie zwiastun mojego opowiadania ! ;)) Według mnie jest wspaniały :) A według Was? Piszcie w komentarzach ;) _______



__________________________
Mokro. Mokry policzek. Liźnięcie. Drugie liźnięcie.
- Eyes ! - Krzyknęłam, na w pół przytomna, gdy pies po raz kolejny liznął mój policzek. Przetarłam oczy, ziewając. Pies ponowił lizanie mnie, więc gwałtownie uderzyłam się w twarz poduszką i podtrzymałam ją na buzi.
- Eyes, daj mi spaaać. - Krzyczałam.
Usłyszałam, jak Blair wchodzi do pokoju, jeszcze głośniej jęknęłam.
- Melody. Melody, pies chce wyjść. - Podeszła do mnie, siadając na łóżku i trzęsąc mną. Marudziłam jeszcze przez parę minut.
- Blair, jest niedziela rano, chcę spaaaaaaaać.
- Ale pies chce sikać.
- Blaaair.
- Chciałaś psa, to z nim wychodź. - Blair uniosła ton, chodź wiedziałam, że się uśmiecha.
Wystawiłam najpierw prawą nogę za kołdrę.. A następnie wyturlałam się spodniej i wylądowałam głośno na podłodze. Opiekunka wybuchnęła śmiechem i spojrzała na mnie z litością.
- Pomożesz ? - Zapytałam z roztargnieniem.
- Nie. - Blair wstała, kręcąc głową i śmiejąc się. Wyszła, zostawiając otwarte drzwi.
- Dzięki ! - Krzyknęłam sfrustrowana, na co ona wybuchnęła jeszcze głośniejszym śmiechem.
Ziewnęłam, przeciągając się na ziemi. Podparłam się rękami i z trudem wstałam.
- Ała.. Moje kości. - Wyburczałam i wyciągnęłam z szafy letnią sukienkę i balerinki. Po porannej toalecie, zeszłam na dół.
- No idź  tym psem, bo się posika. - Opiekunka oznajmiła, robiąc jajecznicę.
- Idę, idę. - Chwyciłam za smycz i zawołałam Eyes'a. Pies przybiegł z góry, o mało nie wywracając się na schodach.
Zapięłam go i wyszłam na dwór.


- Eyes, cholera, uspokój się, no. - Zaśmiałam się, gdy pies po raz kolejny wskoczył do fontanny i szukał w niej patyka, którego tam wrzuciłam. Wyciągnęłam swój telefon i wybrałam numer do Jacoba.
*Rozmowa*
- Nie wierzę.. M..Me..Mel..Melody dzwoni do mnie o 8.00 rano w niedzielę ? Apokalipsa? Albo nie.. Chwila.. Złodziej ! Ukradłeś jej telefon ! Oddawaj go, bo jak Ci wpier..*
- Cob, ogarnij się. - Wybuchnęłam głośnym śmiechem, kontrolując Eyes'a.
- Czyli jednak. Koniec świata. Czas się pożegnać. Adijos. - Jęknął do słuchawki, a ja znów zachichotałam.
-  Dobra, cicho już tam bądź. Pożegnasz się kiedy indziej. Mam pytanie. Znasz kolegów tego Justina? - Zapytałam, z wrednym uśmieszkiem na twarzy.
- Może.. Dlaczego pytasz ? - Odpowiedział, podejrzliwie.
- Cob, Cob, Cob. Czy Ty mnie nie znasz? - Zaśmiałam się, a on burknął.
- Nie załatwię Ci do niego numeru telefonu. Pogódź się, że nie każdy chłopak, musi Ci ulegać.
Wywróciłam oczami. ALE JUSTIN MUSI ULEC.
- No proszę, Cobuuś .. No błagam, no. - Zaczęłam skomleć, jak słodki piesek, a po drugiej stronie usłyszałam tylko żałosne westchnienie.

- Niech Ci będzie... Ale robię to tylko dlatego, żebyś przestała mi tu marudzić. Ech... Boże, z kim ja się zadaję.. 
- Dziękuję, dziękuję, dziękuję ! - Wykrzyknęłam, podskakując, jak mała uradowana dziewczynka.
- Dobra, dobra. Już się tak nie ciesz. Do 12 powinienem zdobyć ten numer. Ale będziesz mi dłużna do końca swojego życia. - Zażartował, a ja wywróciłam oczami.
- Okej, to o 13 pod moim domem. Przy okazji poznasz Eyes'a. - Klasnęłam w dłonie, a szczeniak zaszczekał radośnie i zamerdał ogonem.
- Że kogo ?
- A dowiesz się, jak przyjdziesz. - Rozłączyłam się, wyciągając psa z fontanny. Piesek otrzepał się z wody,  chlapiąc mnie.
- Eyes ! Bo będę żałować, że Cię wzięłam z tej ulicy. - Zachichotałam.


- A więc to jest nasz Eyes. Skąd Ty go wytrzasnęłaś, Melody ? - Jacob spojrzał na mnie spod byka, a ja uniosłam ręce w geście obronnym.
- No spokojnie, przecież go nie ukradłam. - Zaśmiałam się, głaszcząc Eyes'a na swoich kolanach. Siedzieliśmy na werandzie, przed domem. Cob uśmiechnął się promiennie.
- Co do tego, to nie jestem pewny. - Zaśmiał się, a ja szturchnęłam go w ramię i również zachichotałam.
- Znalazłam go wczoraj na ulicy. Leżał taki zmęczony, odwodniony i głodny. Więc zatrzymałam go u siebie.
- Ale to może być czyiś pies, wiesz o tym ?
- Tak. Ale, jeśli ktoś go rozpozna, to wtedy go oddam. Inaczej, Eyes jest mój. - Wtuliłam w siebie psinkę, a on zaskomlał wesoło.
Nastała chwila ciszy i można było się domyśleć, że każde z nas coś obmyśla. Nie zdziwiłabym się, gdyby Jacob myślał o jedzeniu. Ten chłopak jest wiecznie głodny.
- Masz coś do..
- Może. Jeżeli Ty masz numer Justina. - Moje oczy rozbłysły, a Eyes zeskoczył z moich kolan.
Podmuch wiatru, rozwiał moje włosy i Jacob przyjrzał się mojej delikatnej twarzy. Uśmiechnęłam się chytrze, gdy Cobi wahał się.
- Mam numer. Ale to zależy, co masz w lodówce, panno Melody. - Blondyn skrzyżował ręce na klatce piersiowej, posyłając mi "wyzwanie".
- Hmm.. O ile się nie mylę, Blair zrobiła naleśniki. - Podparłam się ręką o stół.
- Mów dalej.. - Przyjaciel, dmuchnął na swoją grzywkę, kiwając uznająco.
- Do tego, w lodówce widziałam, że stoi czekoladowy tort. - Zamruczałam, a w jego oczach zauważyłam, że się poddaje.
- Z czym ? - Przymrużył tęczówki. Zachichotałam w duchu.
- Z kolorową posypką i śmietaną.
Blondynek oblizał usta, a ja założyłam nogę na nogę.
- I z wisienką na górze. - Uśmiechnęłam się z satysfakcją, szepcząc. +
- D O B R A, masz mnie. Wyciągaj telefon i zapisuj. - Wywrócił oczami, poddając się.
Wybuchnęłam śmiechem i wstałam, podbiegając do niego. Pocałowałam go soczyście w policzek.
- Dzięęęęęękuję ! - Wyciągnęłam swojego I'phone. Po kolei wymawiał każdą z cyfr, a ja podekscytowana zapisywałam liczby. Gdy zakończył, uśmiech nie schodził z mojej twarzy.
- Boże.. Justin mi nie wybaczy. - Przyjaciel spojrzał w górę i złożył ręce, jak do modlitwy.
- Jakoś to przeżyję. - Zagryzłam wargę, pisząc już do szatyna pierwszą wiadomość. 

8 komentarzy:

  1. CO DALEJ?! :O CHCĘ WIEDZIEĆ CO DALEJ *O*!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego skonczylas właśnie tu ?!?! Proszę dodaj jak najszybciej następny bo chyba umrę z niecierpliwości ....<33
    Renesmee2309

    OdpowiedzUsuń
  3. ehhh ! ale ty to masz wyczucie ! ;/ czemu akurat w takim momencie ? :D dodaj kolejnyy !

    OdpowiedzUsuń
  4. Skarbieee.. ! <333
    Dodawaj następny ;]]]]]
    Kurde, kocham Cię <3
    Zapraszam do siebie ; http://third-timee.blogspot.com/

    Love ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. jejku no fajne ;D
    czeeeeeeeeeekam :D ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój blog został nominowany. Więcej dowiesz się tutaj - http://storm-fanfiction.blogspot.com/p/the-versatile-blogger_2131.html :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie *.*

    OdpowiedzUsuń